Bo tak naprawdę mały jest ten brzuszek jak na 6 miesiąc, każdy mi to powtarza :) Zdjęcia też są różne, bo wszystko zależy od tego, co się ma na sobie ubrane, ile się w danym dniu zjadło, czy zdjęcie zrobione jest z bliska, czy z daleka, itp. Wczoraj np. po najedzeniu się babcinych pierożków (nie umiałam się oprzeć) wyglądałam, jakbym miała zaraz urodzić, serio! Dzisiaj z kolei, gdy szykowaliśmy się na cmentarze i przeglądnęłam się bokiem w lustrze to stwierdziłam do mamy, że wcale nie widać, że jestem w ciąży... ktoś kto mnie nie zna, stwierdziłby, że po prostu trochę mi się przytyło :)
No ale jakby nie było, moja waga idzie w górę i dziecinka też przybiera na wadze :)
Prawda, jak się najem to też mam większy ;) I czasem już nie wiem czy to wina ciąży czy przejedzenia, choć zwykle się nie najadam tak strasznie. Wszystko rośnie i się wypycha.
Super ;)) U Ciebie tak jak u mnie - brzuszek mało widoczny ;) do 30 tygodnia za dużo nie było widać :) Widzę, że samopoczucie dopisuje- to najważniejsze ! 3majcie się ;)
Kasiu, dziękuję za zaproszenie :) U mnie brzuszek w 24 tygodniu ciąży też nie był pokaźny, dopiero teraz w 28 tygodniu staje się co raz większy i znacznie widoczny, natomiast każdy mi mówi, że po mnie nic nie widać...co z resztą czasami mnie lekko irytowało, natomiast teraz z każdym tygodniem widzę postęp :)
Super, że dobrze się czujecie, my też nie narzekamy, aczkolwiek czasem doskwiera nam bezsenność, ale dzięki Bogu jesteśmy w domu, więc możemy sobie to w ciągu dnia odespać :)
Rośnijcie rośnijcie :)
OdpowiedzUsuńOby to dobre samopoczucie towarzyszyło Ci cały czas :)))
OdpowiedzUsuńNa fb będę chętnie zaglądać.
buziaki;**
Kasia ale od Ciebie bije radość i pozytywna energia :-) Ślicznie wyglądasz, serdeczności :-*
OdpowiedzUsuńZ tej perspektywy brzuszek nie jest za bardzo widoczny ;) Super, że jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńBo tak naprawdę mały jest ten brzuszek jak na 6 miesiąc, każdy mi to powtarza :)
UsuńZdjęcia też są różne, bo wszystko zależy od tego, co się ma na sobie ubrane, ile się w danym dniu zjadło, czy zdjęcie zrobione jest z bliska, czy z daleka, itp.
Wczoraj np. po najedzeniu się babcinych pierożków (nie umiałam się oprzeć) wyglądałam, jakbym miała zaraz urodzić, serio!
Dzisiaj z kolei, gdy szykowaliśmy się na cmentarze i przeglądnęłam się bokiem w lustrze to stwierdziłam do mamy, że wcale nie widać, że jestem w ciąży... ktoś kto mnie nie zna, stwierdziłby, że po prostu trochę mi się przytyło :)
No ale jakby nie było, moja waga idzie w górę i dziecinka też przybiera na wadze :)
Prawda, jak się najem to też mam większy ;) I czasem już nie wiem czy to wina ciąży czy przejedzenia, choć zwykle się nie najadam tak strasznie. Wszystko rośnie i się wypycha.
UsuńPięknie wyglądacie ! :) a czas leci i lecie coraz szybciej ;)
OdpowiedzUsuńSuper ;)) U Ciebie tak jak u mnie - brzuszek mało widoczny ;) do 30 tygodnia za dużo nie było widać :) Widzę, że samopoczucie dopisuje- to najważniejsze ! 3majcie się ;)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńLubię to :)
OdpowiedzUsuńSuper że cudnie, ja już odczuwam kregosłup! :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej:) rosnijcie zdrowo!
OdpowiedzUsuńRośnij duża okrąglutka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie brzuszek w 24 tygodniu ciąży też nie był pokaźny, dopiero teraz w 28 tygodniu staje się co raz większy i znacznie widoczny, natomiast każdy mi mówi, że po mnie nic nie widać...co z resztą czasami mnie lekko irytowało, natomiast teraz z każdym tygodniem widzę postęp :)
Super, że dobrze się czujecie, my też nie narzekamy, aczkolwiek czasem doskwiera nam bezsenność, ale dzięki Bogu jesteśmy w domu, więc możemy sobie to w ciągu dnia odespać :)
Pozdrawiam Cię serdecznie
Kasia