Na wstępie chciałam Wam bardzo, bardzo, bardzo serdecznie podziękować za te wszystkie miłe i ciepłe komentarze pod ostatnią notka :*
Nowy tydzień zaczął się wspaniale!
Nowy tydzień zaczął się wspaniale!
Wylegiwanie się w łóżeczku i rozkoszowanie słonecznym porankiem.
Śniadanko, tym razem na słodko.
Malowanie paznokci.
I można wychodzić :)
Najpierw spacerek...
... a potem zakupy ;)
Na obiad ukochana zupka pomidorowa.
Siła jest, więc można wziąć się do roboty :D
I na koniec przyjemności, dopieszczanie listy wyprawkowej.
Miłego wieczorku! :*
Pięknie! U mnie dziś była zupka pomidorowa :)
OdpowiedzUsuńJaki przyjemny był u Ciebie ten dzień :) Oby każdy kolejny był równie miły. Korzystaj z tych chwil. Kubek z Smerfetką jest świetny ;)))
OdpowiedzUsuńBuziaki;***
Same przyjemności. :)
OdpowiedzUsuńBędziesz miala gdzie spacerować z dzidzia. :)
No niestety przeprowadzamy sie po nowym roku na całkiem nowe osiedle, na druga strone miasta ale mam nadzieję że tam również będzie gdzie spacerować :)
UsuńWidzę, że chodzisz na spacery tymi ścieżkami co my :) Może pieczywo też u Nowakowskiego kupujesz...? ;D Co ja bym teraz dała za takie chwile relaksu, korzystaj na maxa z tych rozkoszności. Potem to są szczyty rozkoszności, jak cieplutkie maleńkie stópki w Twoich dłoniach, ale tych samotnych, przyjemnych chwil już dłuższy czas nie doświadczysz :)
OdpowiedzUsuńNie :-) Ja kupuje z tyłu w sklepie za blokiem albo w Tesco lub ide na spacer do Lidla:-)
UsuńLubię jak na blogu jest dużo zdjęć, fajnie i przyjemnie się ogląda:) wychodzi na to, że dzień udany:) ja też się dzisiaj zmobilizowałam i trochę prasowałam i sprzątałam, może to ten syndrom gniazdowania...?
OdpowiedzUsuńZapewne to ten syndrom... w koncu lada dzień Antek może się pojawić ;)
UsuńAż miło powspominać te beztroskie, spokojne chwile ciąży:) ciesz się takimi dniami, a niedługo nadejdą nowe, inne, ale mimo wszystko piękne:) ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńAleż ja się cieszę i to bardzo, bardzo! :)
UsuńDzisiaj wyruszam na tydzień do rodziców, więc tym bardziej sie ciesze ;)
Ale przyjemnie :) U mnie poniedziałek też zakupowy ;)
OdpowiedzUsuńA brzusio ♥
Hehe relacja z dnia ;) Fajnie się oglądało ;) też uwielbiam zupę pomidorową ;)
OdpowiedzUsuńJakbym siebie widziała laptop z "lekarzami" i śniadanie, paznokcie i laptop, prasowanie i laptop ;p
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądacie :)
Ja, jak chcę oglądac powtórki, to podłanczam lapka pod tv i na duuużym ekranie oglądam :P
OdpowiedzUsuńJa niestety w swoim laptopie nie mam tej wtyczki do kabla... ale juz za niedlugo bedziemy miec TV rodziców, a tam jest wbudowany interet bezprzewodowy i mozna ogladac wszystko na TV z internetu :)
UsuńJa też miałam wczoraj pomidorową. Mogłabym ją jeść na hektolitry :) mój Małż nie jest z tego powodu zachwycony, więc organizuję mu zwykle coś innego ;)
OdpowiedzUsuńa lekarzy też oglądam do śniadania :P
U mnie też serialek do śniadanka ;) wzięłam na tapetę "Gotowe na wszystko" od pierwszego sezonu ;) a potem chyba polecę z Grey`s Anatomy ;p
OdpowiedzUsuńJak spojrzałam na Twoją wyprawkę to aż się przeraziłam, wiem, że tego wszystkiego jest dużo, ale jak wypunktowuje się wszystko po kolei to dopiero widzi się tego ogrom. Ja do swojej listy siądę chyba z bratową :)
Tak też myślałam ;p
UsuńJa nie chce Cie Kochana martwić ale to dopiero część listy... :-D
UsuńSUPER KOCHANA WYGLĄDASZ:)) I ZDROWO SIĘ ODŻYWIASZ, DBASZ O SIEBIE I MALEŃSTWO:)) ZADBANA MAMA TO SZCZĘŚLIWA MAMA:)) :*:*:*
OdpowiedzUsuńZupa pomidorowa:) Pycha !!! Fajny taki post z samymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na notkę;) A brzuszek, albo mi się wydaje albo jest coraz ładniejszy i pokaźniejszy. Piękniejesz :*
OdpowiedzUsuń