Dzisiaj żegnamy 26 tydzień ciąży, a jutro zaczynamy 27 :)
Pewnie już to pisałam, ale uwielbiam mój "balonik".
Czuję się nadal fantastycznie.
Luteina chyba zaczęła działać i polegiwanie zapewne też, brzuszek już aż tak bardzo nie napina się,
a osiedlowe spacerki w miłym towarzystwie dają mnóstwo radości...
Cieszymy się!
:)
My też się cieszymy ;))
OdpowiedzUsuńMam podobne spodnie do spania :)
OdpowiedzUsuńSuper balonik :))
To Lidlowa piżamka, uwielbiam ją i na szczęście się w nią bez problemu mieszczę :)
UsuńJa swoją kupiłam w Pepco ;)
UsuńNie robisz już tych zdjęć dla porównania w niebieskiej bluzce?
Oczywiście, że robię ale zawsze na koniec danego miesiąca...
UsuńW przyszłym tygodniu zrobię podsumowanie 6 miesiąca, będzie i zdjęcie :)
No to czekam :)
UsuńPo tym drugim zdjęciu widzę, że mamy bardzo podobny kształt brzuszka ;) Nie niski, a raczej wyżej usytuowany ;)
Dobrze, że wszystko się ładnie klaruje :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was :*
Jaki piękny! Musimy Was odwiedzić! : )
OdpowiedzUsuńZapraszam! :)
UsuńWidzę, że na całe szczęście nie tylko mój brzuszek rośnie powolutku. U mnie 21 tydzień, a brzucha no hmm.. prawie brak, nikt mi nie wierzy, że jestem w ciąży! Przeczytałam Twój post o skracającej się szyjce, mój brzuch twardnieje mi często i już od dawna, kontrolowali mi szyjkę i do teraz się nie skracała, ale jutro mam wizytę i panicznie się boję. W sumie prawie całe dnie odpoczywam, a i tak lubi się stawiać. Kurczę, oby było dobrze!
OdpowiedzUsuńNic się nie zamartwiaj na zapas, będzie dobrze :)
UsuńMoże to po prostu skurcze przepowiadające, jeśli nie są regularne i trwają ok 30 sekund, to nic groźnego, mogą pojawić się już po 20 tygodniu. Skoro leżysz i odpoczywasz, to na pewno nic złego się nie dzieje :*
Powolutku, a do przodu :) brzuszek ślicznie rośnie, a jak Ty się lepiej czujesz, to najważniejsze! Trzymajcie się cieplutko:*
OdpowiedzUsuńDzień dobry, dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńAle tu optymizmem zawiało, ale to bardzo bardzo dobrze :)
Sweet brzusio :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest lepiej. Czas tak szybko mija. Zdaje mi się, że tak niedawno był post z pozytywnym testem a tu proszę już 27 tydzień :)))))
OdpowiedzUsuńBuziaki
I oby tak radośnie dalej :*
OdpowiedzUsuń;-)
OdpowiedzUsuńSuper brzusio :)
OdpowiedzUsuńSama radość u Ciebie. Oby tak dalej. Brzuszek piękny.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że już jest lepiej :) Cieszę się :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jest lepiej, tak mi sie wydaje ale jak jest naprawde okaze sie na wizycie, po badaniu :-)
Usuńfantastycznie wygladasz i grunt ze samopoczucie dopisuje :) a jak kregoslup?
OdpowiedzUsuńO dziwo trzyma się bardzo dobrze :)
UsuńBałam się, że po wypadku i złamaniu... gdy zajdę w ciążę, kręgosłup przykuje mnie do łóżka i będzie okropnie bolał, a tymczasem miło się rozczarowałam... :)
19 listopada mam wizytę u neurochirurga i popytam co z porodem, czy mogę rodzić naturalnie, czy lepsze byłoby dla mnie CC.
My zaczynamy 29 tydzień :), mam troszkę większy brzuszek od Twojego, natomiast czuję że zaczyna rosnąc, czuję to po bólach brzucha, takich dziwnie rozciągających. Do tej pory przytyłam tylko 5 kg, aczkolwiek waga na pewno ruszy do przodu...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Kasia
Bebzolek mikrusek :D
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :))
OdpowiedzUsuńoby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńpiękny brzuszek, az tesknie za swoim :P
Bo wyglądasz fantastycznie! A balonik rzeczywiście ;)
OdpowiedzUsuńPiękny balonik ;)
OdpowiedzUsuńśliczny brzuszek !!!!
OdpowiedzUsuńNo i super :)
OdpowiedzUsuńbrzuszek śliczny!