Za nami bardzo przyjemna niedziela :)
Poranne leniuchowanie do późna.
Potem rozmowa z Mamą przez telefon i trzeba było szykować się do wyjścia.
Kawiarnia w Muzeum Sztuki Nowoczesnej,
przepyszne kakao z pianką, a do tego przesympatyczne towarzystwo!
Uwielbiam zawierać znajomości internetowe, ale jeszcze bardziej lubię, gdy te znajomości przenoszone są do świata realnego :)
Po powrocie przepyszny obiadek zaserwowany przez męża
i dalsze leniuchowanie pod ciepłym kocykiem.
I muszę przyznać, że chyba ktoś męża mi podmienił :-o
Jestem mega pozytywnie zaskoczona Jego postawą…
Nie wiem czy powinnam o tym pisać, aby czasem nie zapeszyć ale niesamowicie cieszą mnie takie zwykłe, proste gesty i słowa względem mnie i naszego dzieciątko. Uwielbiam, gdy mówi „Kocham Was” czule przytulając, wówczas po prostu rozpływam się… :)
Doczekać się jutra nie mogę.
Z rana czeka mnie wędrówka po lekarzach: endokrynolog i internista,
a popołudniu... będziemy podglądać naszą Fasolkę na USG 4 D :)
Fajnie, że niedziela tak przyjemnie Wam minęła :) A takie proste gesty znaczą najwięcej.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia ;*
Oooo to ja czekam na jutrzejsze sprawozdanie z badania 4D. A sielskiej nieszieli poniekąd zazdroszczę :-D
OdpowiedzUsuńWspaniale, że tak sobie leniuchujecie i miło spędzacie czas. Twój bączek dzięki temu też jest zrelaksowany;) też czekam na sprawozdanie z USG:)
OdpowiedzUsuńOby więcej takich niedziel! :* koniecznie pochwal się zdjęciami 4D :)
OdpowiedzUsuńPięknego poniedziałku zatem. A mnie choróbsko dopadło, laptop się popsuł i okres. A ten tydzień do lekkich nie będzie należał.
OdpowiedzUsuńBuzki :*
Mnie też dopadło... gardło mam zawalone :( Póki co leczę się na domowe sposoby, do ssania mam tymianek i podbiał i zażywam wit. C, cóż więcej mogę w ciąży?
Usuńzdrówka :*
UsuńJest jeszcze syrop prenalen chyba się nazywa ;) brałam jak byłam chora w ciąży :-)
UsuńJak ja tęsknię za leniuchowaniem!
OdpowiedzUsuńCzekam i ja na sprawozdanie z USG. Leniuchuj i ile możesz bo zatesknisz czasem za tym:)
OdpowiedzUsuńMy również niedługo spotkamy się z naszą córeczką na ostatnim już USG III trymestru :))
OdpowiedzUsuńP.S. Nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award, jeżeli masz ochotę wziąć udział w zabawie to serdecznie zapraszam, a tutaj nominacja:
http://magiczneslowaa.blogspot.com/2014/11/lba-no-to-zaczynamy.html
Pozdrawiam
Kasia
My USG w 32 tygodniu mamy 18 grudnia przed samymi Świętami :) To wykupiliśmy sobie dodatkowo, żeby mieć pamiątkę :)
UsuńKochana wybacz, ale raczej nie biorę udziału w takich zabawach...
Ale miałaś przyjemną niedzielę :)
OdpowiedzUsuńI czekam na relację z USG 4d :)
Taki mąż to skarb :) Fajnie, że tak czule się Toba/Wami opiekuje.
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje z wizyty i usg- jakie wrażenia? :)
No i jak usg??
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńKakao najpyszniejsze! Z pianką :)
OdpowiedzUsuń