Człowiek zazwyczaj ciągle za czymś pędzi. Często nawet nie ma czasu obejrzeć się dookoła, zaobserwować tego co go otacza... Jeszcze jakiś czas temu sama żyłam w ciągłym biegu. Z jednej pracy do drugiej, z autobusu do metra, szybko, szybko byle zdążyć...
Jesień lubiłam od zawsze, jednak nie tak bardzo jak wiosnę i lato... Dzięki macierzyństwu moje życie zwolniło, mam czas głębiej nad pewnymi sprawami zastanowić się, mam czas spokojnie obejrzeć się dookoła.
I tak na spokojnie sobie dzisiaj siedziałam na ławce w parku, promienie słońca delikatnie muskały mi twarz, Ola spokojnie spała w wózku uśpiona piersią na świeżym powietrzu. I chłonęłam całą sobą ten jesienny powiew wiatru, zapach liści, te wszystkie piękne kolory otaczające nas wokół. Dzięki macierzyństwu jesień pokochałam. Dziś nie mogłam wyjść z podziwu, uśmiech i zachwyt nieustannie gościł na mej twarzy :)
To fakt, ostatnie dni były przepiękne, taka jesień mogłaby być cały czas! :)
OdpowiedzUsuńPrzez wiele długich lat nie cierpiałam jesieni. Jej uroki zaczęłam dostrzegać przed kilkoma laty i od tej pory jakoś łatwiej znoszę tę część roku :)
OdpowiedzUsuńA widoki na zdjęciach przepiękne :) ładnie tam u Ciebie, u nas takich słonecznych dni było ostatnio jak na lekarstwo :)
Taką słoneczną i kolorową jesień też lubię :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda. Przy maluchu jest mnóstwo roboty, ale na spacerze jak już zaśnie, to człowiek może w końcu zwolnić tempo :)
OdpowiedzUsuńPiękna polska złota jesień ;) dobrze czasem zwolnić tempo i docenić piękno otaczającego nas świata :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę magiczne miejsce, ja od zawsze uwielbiam jesień chyba przez kasztany i kolorowe liście :* pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesień jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam.
W życiu trzeba znaleźć chociaż chwię na to, żeby się zatrzymać.
W ciągłym biegu omija nas tyle wspaniałych rzeczy.
O tak! Mamy piękną tą jesień, zwłaszcza, gdy przez kolorowe liście przebija się słońce. ;-) Oby utrzymała się taka pogoda jak najdłużej ;-)
OdpowiedzUsuńja tam kocham jesień od zawsze.. chociaż teraz, kiedy do rodziców na wies jade i widzę te puste pola to już mi raczej smutno..
OdpowiedzUsuńPodglądam te Wasze jesienne spacery na instagramie ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, trzeba uważać, by się przypadkiem nie potknąć, bo aż żal patrzeć pod nogi, jak tyle barw dookoła ;)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Nie widzę maila do Ciebie więc napiszę tutaj:) Nominowałam Cię do "Liebster Blog Award 2015" u siebie na blogu.
OdpowiedzUsuńwww.cosmomama.pl
Zapraszam do zabawy! Pytania znajdziesz u mnie klikając w powyższy link :)
Pozdrawiam serdecznie!
Jak dziecko wszystko zmienia... Nagle dostrzegasz to, na co wcześniej nie było czasu. To jest piękne - móc przeżyć proste rzeczy jeszcze raz, jak dziecko.
OdpowiedzUsuńŚliczna dzidzia:)) Dziecko faktycznie przewraca wszystko do góry nogami, nawet spostrzeganie świata:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak, ja też pokochałam jesień :-)
OdpowiedzUsuńO matko! Czytam sobie Twojego bloga i nagle widzę "nasz" park! Wow! Pewnie mijamy się z wozkami na spacerach! Ale mały jest ten świat. :)
OdpowiedzUsuńPozdawiam, Kasia
Być może to też to, że ostatnie jesienie były po prostu brzydkie, a w tym roku Matka Natura obdarowała nas naprawdę piękną, złotą, polską jesienią!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Panna O ❤