Wczoraj mieliśmy bardzo intensywny dzień, od samego rana na nogach. W pierwszej kolejności wybraliśmy się na nowe mieszanko, by pooglądać pracę naszych fachowców do dziennego światła. Praktycznie wszystko jest już skończone, pozostały już tylko drobne poprawki, które zrobimy sami. Można już przewozić niektóre rzeczy. Czekamy już tylko na sprzęt AGD, drzwi, meble kuchenne oraz szafę wnękową do przedpokoju :)
Pozostało nam ostateczne urządzanie się i upiększanie naszego mieszkanka, ale to jednak rozłożymy w czasie, gdy ponownie przybędzie nam gotówki. Powolutku, sukcesywnie zrobi się miło i przytulnie :)
Wybraliśmy się również do Agata Meble i ostatecznie wybraliśmy sofę do salonu, będzie w kolorze czekoladowym, a do niej będę dwie małe kremowe poduszki.
Kolejnym punktem zaczepienia była IKEA. Skoro panele zostały położone, a ściany pomalowane, zamówiliśmy szafę oraz komodę do pokoju Oli i biurko dla nas (bo przez dobre kilka miesięcy my również w tym pokoju będziemy urzędować), a także łóżko oraz materac do sypialni, aby rodzice mieli gdzie spać. Teraz tylko czekamy na transport i będzie można na spokojnie skręcać meble.
Kupiliśmy też lampę sufitową do salonu, lampę wiszącą którą umieścimy w części aneksu kuchennego oraz samą oprawę z kablem do pokoju Olci, bo na klosz póki co nie mogę się zdecydować. Nie mogło również zabraknąć większości dobrze znanych zawieszanych plastikowych pojemniczków, które zawisną przy łóżeczku Oli, a także ikeowej pluszowej, piszczącej maskotki - jeżyka! :)
Dziś niedziela, więc odpoczywamy do góry brzuchami i prócz kościoła, nie ruszamy się nigdzie z domu... Muszę w końcu trochę odsapnąć i dać się dziecku powiercić... :D
To poszaleliście na zakupach ;-) Na pewno bedzie pięknie i przytulnie :-)
OdpowiedzUsuńKochana odpoczywaj jak najdłużej teraz !
OdpowiedzUsuńStraasznie mi się panele podobają :) nie mogę doczekać się efektu końcowego ;)
Szczerze? Nie mam czasu na odpoczynek... poza tym za bardzo mi się nudzi, odpoczywając :D Moja Dzidzia jest już donoszona, więc jestem spokojniejsza ;)
UsuńTe panele w rzeczywistości są o wiele, wiele jaśniejsze... na zdjęciu jakoś tak dziwnie wyszły :)
Piękne będziecie mieli mieszkanko :) Tak jak piszesz powoli je sobie jeszcze bardziej upiększycie ;) Czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńA tymczasem miłego leniuchowania Wam życzę :)
Buziaki
Piekne mieszkanko, ladnie wykonczone i jak mowisz do wprowadzenia. Ola bedzie mialauroczy pokoik
OdpowiedzUsuńSame dobre wiadomości :) Super, że tak sprawnie idzie! I jak Wam się podoba łazienka? Ze zdjęć wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że świetnie to wygląda... a póki co płytki są jeszcze nie wyczyszczone po kładzeniu fugi, w poniedziałek pewnie się za to weźmiemy z mamą :)
UsuńNo muszę przyznać, że mój mąż to jednak gust ma... Uparł się na tą biel i brąz, ma jak chciał, ale ostatecznie mi również się podoba... :) Tylko te białe fugi... cholera to się tak brudzić będzie... :D Będzie latał i szorował, jak taką łazienkę chciał :P
Jest ciut niedociągnięć, ale mam nadzieję, że w trakcie mieszkania to wszystko się zgubi. Międzyczasie powiesimy jeszcze lustro, dokupimy jakieś dodatki, potem dorobimy szafki i myślę, że będzie super :)
Ale szybko się uwinęliście z tym mieszkaniem! Super, zazdroszczę bardzo, my jeszcze na wynajętym, więc wszystko przed nami. Chcielibyśmy zdążyć przed rozwiązaniem. Maskotki z IKEI są świetne, u nas jeżyk również zagościł :)
OdpowiedzUsuńMy jeszcze też na wynajętym... i Ola pewnie też jeszcze troszkę pomieszka na wynajętym, bo umowę mamy do końca lutego, więc nie ma się co spieszyć z przeprowadzką :)
Usuńpięknie to wszystko wygląda, wstawicie meble i będzie piękne gniazdko! A co do ostatecznego urządzania: my mieszkamy już ponad rok w mieszkaniu i ciągle coś jeszcze robimy czy zmieniamy ;) ale trwa to tak długo bo mój mężczyzna zajmuje się robieniem mebli, a jak wiadomo - szewc bez butów chodzi ;)
OdpowiedzUsuńAch jak ja Wam zazdroszczę tego urządzania:) I zakupów. ..!!! Tylko się oszczędzaj. My też dziś się lenimy.
OdpowiedzUsuńAle Wam to ekspersowo poszło. Aż żal, że tak długo trzeba czekać na te meble :(
OdpowiedzUsuńAle ładnie :) Widzę, że wszystko przebiega w ekspresowym tempie :)
OdpowiedzUsuńAch... zapach nowego mieszkania :) Fajnie to u Was wygląda. My jak się wprowadzaliśmy mieliśmy płytki w łazience do połowy ściany (tylko w strefach krytycznych), brak drzwi, mebli. Tylko coś w kuchni było... Jak czytałam twój wpis to mnie zebrało na wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniało jak się wprowadzaliśmy do naszego mieszkania. Stan deweloperski, wszystko do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeżyć to jeszcze raz, zazdroszczę i życzę najlepszego:)
Witaj Kasiu :)
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej chciałam do Ciebie zajrzeć (tak "poznając Cię" po komentarzach u innych), ale albo Twój blog był pod innym adresem, albo był zablokowany. Wczoraj prześledziłam całe Twoje archiwum :) gratuluję córci pod sercem, która już wkrótce będzie z Wami, wspólnego gniazdka, które lada moment urządzicie :) bardzo chętnie będę tu częściej zaglądać :)
Pozdrawiam ciepło,
natalia
:)
Bardzo mi miło, zapraszam częściej ;)
UsuńA Ty prowadzisz może bloga?
Na pewno będę zaglądać :)
UsuńTak :) mój adres to http://taka-jestem.blogspot.com/. Blog jest zablokowany, dlatego prosiłabym Cię o podanie maila, abym mogła wysłać zaproszenie :)
vide.cul.fide@o2.pl
UsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze troszkę poczekam na swoje 4 kąty...
Kochana kope lat mnie tu nie było Cieszę sie że w koncu mogę. Bardzo sie cieszę waszym szczęściem i również czekam na wasze maleństwo <3. Ja będąc w 9 miesiącu też chciałabym mieć tyle energi co Ty ;-) ta Twoja pozytywna energia aż bije z tych notek!
OdpowiedzUsuńBędzie cud mieszkanie! :D
OdpowiedzUsuńTeż mamy tego jeżyka z ikei! :D Jest taki słodziutki! :D
ach to urządzanie :) My mieszkamy w gniazdku już 9 miesięcy i dopiero teraz kupujemy ozdobne pierdolki :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie i nabierajcie sil, przydadzą Wam się ;)
Wicie własnego gniazdka jest bardzo ekscytujące :-)jeszcze troszkę roboty i będzie przytulnie :-)
OdpowiedzUsuńJak ja Wam zazdroszczę takiego urządzania:) Wymaga to dużego nakładu pracy, ale też daje mnóstwo radości i satysfakcji. Czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńtakie urządzanie jest wspaniałym przeżyciem :D!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
O jak fajnie. :) A powiedz ile macie metrów w tym mieszkanku?
OdpowiedzUsuńMy bylismy w Ikei i Antek dorwał kozę. :D
Niecałe 53m2 :)
UsuńWidzę, że u Ciebie bardzo intensywnie! Świetna łazienka :) My urządzaliśmy się rok temu :) upss półtora roku temu!
OdpowiedzUsuńFajne to Wasze gniazdko. Pluszak boski, będzie miał kto doglądać mieszkanka :)
OdpowiedzUsuńSuper łazienka!
OdpowiedzUsuńKoniecznie wstaw zdjęcie łóżka, bo jesteśmy na etapie poszukiwań :)
Kochana wybraliśmy zwykle, proste lozko z IKEA - BRIMNES z dwoma szufladami :)
Usuń