środa, 2 kwietnia 2014

Mam jedno małe marzenie

Mam wspaniałą rodzinę... kochaną mamę, kochanego tatę.
Dane mi było szczęśliwie ukończyć studia, zdobyć tytuł magistra.
Niemalże od razu znalazłam pracę, która daje mi ogrom satysfakcji.
Międzyczasie szczęśliwie i z wzajemnością zakochałam się, wyszłam za mąż.
Jeszcze "chwilkę" a wprowadzimy się do własnego, urządzonego po swojemu mieszkania.

Rzec by można było, że mam wszystko. Czego chcieć więcej?

Tej najmniejszej, bezbronnej, najbardziej wyczekiwanej istotki, która będzie częścią mnie i mojego męża.
Czy dane nam będzie cieszyć się tym CUDEM?
Głęboko, choć skrycie, bardzo nieśmiało i lekko z bojaźnią, wierzę, że tak... Wierzę, że Bóg nam na to pozwoli. Modlę się o to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz