poniedziałek, 28 lipca 2014

Słonecznie

Pogoda nas ostatnio rozpieszcza, czasem do tego stopnia, że nie da się wytrzymać.
Większość dnia spędzam w domu, bo w tym upale wytrzymać się nie da na zewnątrz :)
Korzystając z wolnego czasu i pięknie świecącego słońca
nadrobiłam zaległości w prasowaniu oraz rozwiesiłam pranie na balkonie.


Od dłuższego czasu z powodu ciąży, a także i pewnie z powodu pogody dopadł mnie mięsowstręt.
Nieustannie mogłabym jeść dania jarskie, krokiety, pierogi, gołąbki, ryż z jabłkami, naleśniki, racuchy,
młode ziemniaczki z jajkiem lub sosem koperkowym, wszelakiej maści zupy, a o mięsie nawet nie chcę myśleć ani słyszeć...
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to najlepsza dieta dla kobiety w ciąży, ale co mogę poradzić? :(
Ostatnio próbowałam nawet zrobić rybę z kaszą i warzywami. Podziubałam trochę i podziękowałam.

Jutro lub pojutrze przyjadą do nas goście ze Śląska,
Mama chrzestna ze swoim wnuczkiem (moim 9-cio letnim kuzynem).
Mam nadzieję, że pogoda dopiszę, bo chciałabym im pokazać kilka ładnych miejsc :)

środa, 23 lipca 2014

Bebilon Program

Jakiś spory czas temu,
kiedy byliśmy na etapie starań o maleństwo,
kiedy z miesiąca na miesiąc nie udawało się...
zarejestrowałam się na stronie Bebilon.
Po niedługim czasie w skrzynce znalazłam prezent.
Była tam teczka na badania oraz płyta z kołysankami.
Z wielkim żalem i smutkiem cisnęłam to ze złością do szafy,
bo niby na co mi to było?
Gdy wreszcie nam się udało,
gdy nasze Maleństwo postanowiło zagościć pod moim sercem,
przypomniałam sobie o paczuszce.
Tym razem wyciągałam ją z wielką radością i z uśmiechem na twarzy.
Kołysanki słucham od wczoraj na okrągło,
a teczka służy mi od samego początku,
dzięki niej wszystkie badania, dokumenty, karty ciąży mam w jednym miejscu
i niczego nie muszę szukać :)

Polecam! :)

poniedziałek, 21 lipca 2014

Mieszkanko

Postawili już nasze piętro, wstawili nam okna,
a na dniach pewnie będą ocieplać i tynkować.
Fajnie tak raz na jakiś czas odwiedzić budowę
i patrzeć na jej postępy.

Pasuje już powoli rozglądać się za panelami, płytkami,
meblami do kuchni, salonu, sypialni, sprzętami...
a mi w głowie tylko pokój dziecka i tysiące pomysłów na jego urządzenie.

Nasze maleństwo już od samego początku
będzie mogło wprowadzić się do swojego pokoiku :)
Choć gdy pojawi się na świecie, pewnie przez jeszcze jakiś czas
będzie musiało zadowolić się naszą sypialnią i swoim kącikiem w wynajmowanym mieszkaniu.

 Projekt

A poniżej budowa :)





piątek, 18 lipca 2014

10!

Uwielbiam wizyty u mojego Profesora.
Po wyjściu z gabinetu dobry humor przez długi czas mnie nie opuszcza.
Ten człowiek jest po prostu wspaniały!
Jego uśmiech i ciepłe słowa potrafią ukoić nawet najbardziej zszargane nerwy.
Miło mi się zrobiło gdy rzekł "Szczęśliwie dotrwaliśmy do 10 tygodnia".
Na wieści o ciągle rosnącej torbieli (8cm) rzekł "Zostawmy ją w spokoju. Więcej szkód możemy zrobić, gdy będziemy chcieli ją usunąć."
Oddaję się więc całkowicie w Jego ręce, ufam Mu i wierzę, że to dobra decyzja.
W końcu zna się na tym i wie co robi :)

A My?
Zaczęliśmy dzisiaj 10 tydzień.
Ten czas pędzi jak szalony...
Przecież dopiero zrobiłam test, dopiero okazało się, że to 4 tydzień,
dopiero co czekałam jak na szpilkach na pierwszą wizytę u lekarza i pierwsze USG,
a tu już coraz bliżej i bliżej końca 1 trymestru.
Cieszę się przeogromnie! :) :) :)

Niesamowicie również cieszy postawa męża,
który o wszystko wypytuje, wszystko chce wiedzieć i troszczy sie o nas :)

 "Jednym z powodów do radości jest fakt, że dziecko z końcem 10. tygodnia ciąży przestanie być zarodkiem, a stanie się „poważnym” płodem! W 10. tygodniu ciąży dziecko potrafi już wychwytywać twoje emocje – i te trudne (niepokój, zdenerwowanie), i pozytywne (radość, spokój, zadowolenie). Jeśli czujesz się szczęśliwa, dziecko dowiaduje się o tym dzięki przenikającym z twojego krwiobiegu do jego krwi hormonom i… również jest szczęśliwe. Dlatego uśmiechaj się jak najczęściej!"

Trzeba się teraz jak najwięcej uśmiechać i jak najmniej smucić! :)

wtorek, 15 lipca 2014

Będę mamą!

Dacie wiarę? :)
Nadal nie potrafię w to uwierzyć.
W końcu po 9 miesiącach i miesiąc po laparoskopii udało się,
choć byłam pewna, że czeka nas jeszcze przynajmniej kilka miesięcy starań.
A tu taka wspaniała i niesamowita niespodzianka! :)

Maleństwo pięknie rośnie.
Mama czuje się dobrze, choć upały są bardzo męczące i osłabiające.
5 sierpnia mamy pierwsze z ważniejszych USG ciąży między 11 a 13 tygodniem.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze...

9 tydzień i 4 dzień 

"Chociaż nie możesz tego poczuć, w 9 tygodniu ciąży dziecko (o rozmiarze średniej wielkości oliwki) porusza już tułowiem i kończynami. Energicznie ćwiczy kończyny, prostując i zginając nóżki. Gdyby dotknąć wnętrza dłoni dziecka, zacisnęłoby paluszki."

Ojej! :-)

niedziela, 6 lipca 2014

Błogi odpoczynek

Odpocznę chyba za wszystkie czasy :)
Pobyt z rodzicami u mamy chrzestnej na Śląsku mogę zaliczyć do bardzo udanych.
Cisza, spokój, słonko, ptaszki, pod lasem, pod brzózkami, na huśtawce obok domu.
Takie nic nie robienie, wylegiwanie się, długie rozmowy, kibicowanie...
Szkoda mi było Jamesa Rodrígueza, tak bardzo płakał po przegranej z Brazylią,
a biedny Neymar niestety nie zagra już w tych mistrzostwach... :(

W piątek wkroczyliśmy w 8 tydzień :)
Ja w dalszym ciągu czuję się fantastycznie!
Mam nadzieję, że z maleństwem również jest wszystko w porządku.
Wyniki badań mam bardzo dobre, jedynie Wit. D3 na poziomie niewystarczającym,
dlatego kupiłam kropelki i codziennie zażywam :)
Jutro wybieram się do dentysty na przegląd ząbków.
Co prawda byłam we wrześniu, gdy zaczęliśmy starania o Maleństwo, ale nie sądziłam, że tak długo nam zejdzie, więc pasuje odwiedzić stomatologa ponownie :)

Od dzisiaj jestem u rodziców
i będę tu wypoczywać przez kolejny tydzień :)