wtorek, 16 grudnia 2014

Newsletter rozwoju ciąży

"W 31. tygodniu ciąży dziecko nieustannie pije płyn owodniowy, co dostarcza mu mniej więcej 40 kalorii dziennie. W ten sposób jednak nie tylko urozmaica swoją dietę i ćwiczy przewód pokarmowy – naukowcy twierdzą, że to również metoda... radzenia sobie ze stresem. Zauważono, że niektóre maluchy, gdy czują się niespokojne, pochłaniają większe ilości płynu. Inne wręcz przeciwnie – jakby traciły apetyt."

Mąż: To teraz już musisz tylko zdrowo się odżywiać i same dobre rzeczy jeść aby Olce smakował płyn owodniowy :D
Ja: Od dzisiaj zero słodyczy! :D


"Ukształtował się temperament dziecka. Jeśli nieustannie wierci się w brzuchu, możesz się spodziewać, że będzie energicznym i żywiołowym człowiekiem. Maluch spokojny w brzuszku będzie się zachowywał podobnie po przyjściu na świat."

Mąż: I jak, będziemy mieli małego diabełka czy aniołka? :D 
Ja: Aniołka, po mamusi... :P Na szczęście wierci się tylko przy zasypianiu (chyba ma to po Tobie :D), a potem grzecznie śpi... chyba, że to ja śpię jak zabita i nie czuję... ale w ciągu dnia też delikatnie się wierci, a nie wierzga jak szalona :D


Takie tam nasze luźne rozmowy na temat ciąży i rozwoju naszej Córki w 31 tygodniu :)

21 komentarzy:

  1. ciąża to niesamowity stan i czas w życiu kobiety:)) fajnie to wszystko opisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie od początku czucia ruchów Dzid jest naprawdę łaskawy. Rusza się i to czasem dużo, ale nie są to gwałtowne ruchy, raczej takie łagodne. Mam nadzieję, że po porodzie okaże się taki jak ja - byłam tak spokojna przez pierwsze miesiące, że rodzice musieli mnie budzić, by ze mną jakiś kontakt załapać czy pokazać gościom :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. To dziś jeszcze zjem, no przecież nie wypada w gościach nie zjeść :P
      A od jutra już zero słodyczy... :D

      Usuń
  4. Rozmowy okołociążowe są świetne :D szczególnie z kochanymi mężami. Zero słodyczy? Ja byłam zdania, że ciężarna nie powinna sobie odmawiać niczego. Do dziś pamiętam smak całej paczki M&Msów dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zero słodyczy? przez pierwsze 2 miesiące ciąży pochlanialam snickersy co dzień bez nich mąż mógł się nie pokazywać w domu. Nasza córka w brzuszku spała w nocy i teraz też tak jest:) Oj już tak niewiele zostało. ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę małą metamorfozę na blogu, ładnie :)
    Jeżeli chodziło wiercenie to z moją dzieciną różnie bywa...Czasem nie wierci się wcale, jest spokojna, czasem tak delikatnie, a nie kiedy mam wrażenie, że jakoś mocno się zezłościła i kopie wszystkimi kończynami, które ma :)

    Ze słodyczami u mnie też koniec...niby nie folgowałam sobie w ciąży, ale czasami zdarzało mi się zjeść coś słodkiego i nie mówię tu o moich wypiekach domowych, tylko o batonach lub czekoladach ze sklepu...Zawsze po zjedzeniu miałam straszne wyrzuty sumienia i czułam się okropnie, także teraz słodycze sklepowe omijam z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o jakie zmiany na blogu :) bardzo pozytywne!
    hehe ja nigdy nie mogę sobie przypomnieć rozmów z moim mężem, a czasami są aż za bardzo zabawne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się sprawdziło, bo i Wiktor i Oskar nie byli jacyś mega aktywni w brzuszku i teraz faktycznie są dość spokojni i ułożeni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie by było jakby u nas też się sprawdziło... choć w sumie lubię wesołe, ruchliwe dzieciaczki, ale nie do przesady ;)

      Usuń
  9. Nasz synek też był grzeczniutki w brzuszku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dalej nie wierzę że u Ciebie to już 31 tydzień! WOW! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. My będziemy mieli dziecko z ADHD! Ale przynajmniej jest szansa, że noce będzie przesypiać i będzie skowronkiem po mamusi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale dodam jeszcze, że też nie wierzga jakoś specjalnie dokuczliwie, tylko po prostu przez cały dzień czuję, że się rusza :) Co w sumie nawet mi pasuje, bo nie muszę liczyć żadnych ruchów i takich tam, mimo, że miałam takie zalecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh jej... to z mojej małej będzie niezłe ziółko ;D Jak zacznie się wiercić, rozpychać i kopać to nie ma na nią rady a my już w 35 tyg. ;D Poza tym chyba będzie strasznie niecierpliwa, bo gdy zaczynam być głodna to nie zdążę przygotować sobie kanapki a już ssie mnie tak mocno że mam wrażenie jakbym miała zwymiotować, do tego wtedy też strasznie się wierci. Wszystko ma po tatusiu.... WSZYSTKO ! Ja nie wiem jak wytrzymam z dwoma takimi wstręciuchami ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrzymasz, wytrzymasz... a tego malutkiego Wstręciuszka będziesz kochać najbardziej na świecie! :)

      Usuń
  14. Słodkiego też niech trochę pozna, bo co później powie Wam.. "dziękuję nie lubię słodyczy??" :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniołek :) Słodko... Daje Mamusi pospać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. no to pięknie - u mnie Maluch jest bardzo energiczny w brzuszku - co na to powie mój kręgosłup???
    Piękne zdjęcia wynajdujesz :)

    OdpowiedzUsuń