czwartek, 16 października 2014

Żegnamy 5 miesiąc! :)

I kolejny miesiąc prawie za nami. Jutro zaczynam z Maluszkiem 6 miesiąc naszej wspólnej, cudownej
i niepowtarzalnej przygody i cieszę się niezmiernie, bo to teraz taki cudowny okres ciąży.

Nie dość, że mamy piękną, kolorową, ciepłą jesień... to pośród tego wszystkiego, codzienne rozkoszowanie się ruchami mojego Dzieciątka dostarcza mi ogromnej radości. To takie wspaniałe uczucie, wprost nie do opisania, a Maluch jest bardzo ruchliwy :)

Ogólnie czuję się bez zmian, baaaardzo dobrze! Gdyby nie ruchy, naprawdę zastanawiałabym się, czy faktycznie jestem w ciąży?

Dopadło mnie kilka nieprzyjemnych objawów, ale są znośne i pojawiają się sporadycznie. Zdarza się, że robi mi się słabo (szczególnie w przeludnionych miejscach). Chyba 2-3 razy dopadła mnie zgaga? Nigdy nie miałam, ale z opowiadań męża, to chyba to... Poza tym strasznie bolą mnie stopy. Ogólnie mam płaskostopie, a w ciąży ono jeszcze bardziej się pogłębia, więc bywają dni, że ciężko jest mi chodzić. Na szczęście mam swoje ukochane, miękkie adidasy, z którymi ostatnio się nie rozstaję i daję sobie świetnie radę :)

Ginekologicznie wszystko jest pięknie - szyjka długa, zamknięta, ani widu ani słychu o jakimś stanie zapalnym. Z Maluszkiem również wszystko jest w porządeczku, więc jesteśmy bardzo szczęśliwi!

Brzuszek powolutku sobie rośnie. Na wadze przybyło mi łącznie 6 kg, z czego większość rozkłada się na udach, już taka ma uroda... Niewątpliwie będzie co zrzucać po porodzie, ale tym się teraz nie mam zamiaru przejmować... :)

A tak z miesiąca, na miesiąc zmieniam się ja i moja Fasolka... :)


19 komentarzy:

  1. To już 6 miesiąc?? O kurczaczek kiedy to zleciało?? Pogoda faktycznie piękna jak na tę porę roju, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i pięknie :) Bardzo się cieszę się, że ciąża przebiega tak dobrze :*
    Oprócz brzuszka, to niewielką różnicę widać faktycznie w udach (ale nie jakoś bardzo - skupiłam się na tym tylko dlatego, że o tym napisałaś ;p) i to w sumie tylko między 3 a 4 m-cem :) No i po piersiach widać, że w ciąży jesteś ;p
    Ehehehe ale Ciebie zlustrowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi lekarz powiedział, że nie muszę jeszcze tyć, bo dziecko waży 160 gram, więc nie ma potrzeby. Ja, mimo iż schudłam te 3 kg i na razie nic nie przybrałam, to brzuch mi się powiększył, ale nic innego. Nawet piersi jakby zmalały. Mam tendencję do tycia w brzuchu właśnie, więc to pewnie tam będzie mnie najwięcej.
    Ja czekam na ruchy, dziś zaczynam 17 tydzień, a ja nic nie czuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poczulam w 17 tygodniu, ale mam tez kolezanke ktora poczula dopiero w 21, tak wiec to bardzo roznie bywa... :-)
      Moja Niunia ponad tydzien temu wazyla ok. 460, wiec to juz spora pyzula, to i ja tyje... a ze sobie tez nie zaluje z jedzeniem, to tym bardziej :)

      Usuń
  4. Ale zgrabny brzusio :) Nie martw się kilogramami, szybko je zrzucisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No no brzuchol pięknie rośnie, widać różnice :) Ja też dobrze wspominam swoją ciążę, byłam tak samo szczęśliwa i pozytywnie nastawiona jak Ty i nie mogłam doczekać się malucha :)) Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że wszystko u Was oki. Brzuszek pięknie rośnie :)
    Już 6 miesiąc...jak ten czas szybko mija.
    Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O jak cudownie rośniecie :) Ale brzuszek faktycznie masz malutki jak na 23 tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale śliczne zdjęcia :) Strasznie się cieszę, że wszystko u Was dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że wszystko u Was dobrze no i, że tak spokojnie i szczęśliwie przechodzisz ciążę :)
    Ach i wyczytałam w poprzedniej notce, że na 90% będzie dziewczynka, więc tak jak przeczuwałam od początku hehe :) super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisałam już pod tym postem komentarz ale widzę że najwyraźniej się nie dodał ;/
    Bardzo zgrabnie wyglądasz! I tylko miło się czyta że takie dobre wyniki :) Takiej ciąży każdy by pozazdrościł!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się ze Słodko Gorzką - w biust poszło, jak nic :P hehehe a nie tam w uda ;)

    W ogóle dobrze, że prawidłowo liczyć ciąże, dzięki temu wiem, ile jest u mnie ;) Mój to się ze mnie wczoraj śmiał, jak mu powiedziałam, że zgubiłam gdzieś cały miesiąc po drodze ;p Wszystkim trąbiłam że 5 miesiąc zaczynam, stwierdził, że się nie będzie odzywał skoro tak twierdze i że niby wiem, jak to liczyć ;p

    6 miesiąc! :D ma-sa-kra :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja po zobaczeniu niedawno dwóch kreseczek na teście jestem pełna obaw tak jak Ty na początku. Przeżywałam jako anonim od początku Twoją ciążę i nawet nie zorientowałam się kiedy to tak zleciało. Gratuluję 6 miesiąca! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna sesyjka, mam wrażenie, że jednak tylko brzuszek Ci rośnie i nie masz się czym przejmować :) Jak tak czytam o tym, jak jest cudownie w ciąży to jeszcze bardziej bym też chciała... :P

    OdpowiedzUsuń
  14. <3
    moje moje!
    Pięknie, brzusio rzeczywiście posuwa się do przodu, ale chyba to końca będziesz miała malutki brzusio:) W sumie to dobrze. Najważniejsze, że wszystko ze zdrowiem dobrze! Oby tak dalej :* Już tak niewiele!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana na razie przytyłaś bardzo mało, wyglądasz świetnie.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudownie wyglądasz ! :) i jeśli tobie poszło w uda..to ja chyba to okulisty muszę iść :P

    OdpowiedzUsuń