środa, 1 października 2014

Słodkie lenistwo

Od wczoraj odpoczywam u rodziców.
Jak zwykle jest cudownie, spokojnie i leniwie... :)

Przed południem odebrałam moją chrześnicę z przedszkola,
jeszcze dobrze nie weszłam do środka, a już wszystkie dzieci i pani wiedziały,
że Matka chrzestna z Warszawy przyszła po Zuzię :D
To dziecko jest po prostu niesamowite. Ma takie gadane, że każdego by dosłownie sprzedała.
Jak nigdy zostałam dzisiaj porządnie wyprzytulana i wycałowana... och jakie to było cudowne! :)
W drodze powrotnej do domciu zaliczyłam z Mamą udane łowy lumpkowe
(dwa sweterki - tuniki i bluzeczkę),
a popołudniu zaszalałam i upiekłam przepyszne muffinki.
W mieszkaniu unosił się wspaniały zapach czekolady.
Muffinki były meeeeega czekoladowe i mega pyyyyyyyyszne! Mniaaaaaam :)

Mama miała również okazję poczuć kilka soczystych kopniaczków
od swojego pierwszego wnusia / swojej pierwszej wnusi :)
Teraz już nikt nie ma wątpliwości, że Ktoś tam baraszkuje,mimo tak małego brzuszka :)





Przepis na muffinki znajdziecie u Eve label :)

10 komentarzy:

  1. Mmm... Rozpływam się ;) Na diecie jestem :/

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejj.... zgłodniałam....:)
    Chyba zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mi zrobiłaś smaka na takie babeczki :) pychotka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo za mną też chodzą muffinki. Muszę się w któryś dzień za nie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmmmm ale pysznościowo muffinki wyglądają :)
    Uwielbiam jak w mieszkaniu unosi się zapach pieczonego ciast :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm szkoda, że nie mogę jeść takich łakoci...
    To wspaniale, że już czujesz takie soczyste kopniaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. leniuchujcie ;) Jeszcze połowa i sie skończy dobre a zacznie jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmm muffinki wyglądają pięknie :) a zdjęcia z zakupów gdzie? ;)

    Dziękuję za podlinkowanie :)

    OdpowiedzUsuń