Follow your dreams...

piątek, 2 maja 2014

RoweroweLove

Majówkowa, wycieczka rowerowa zaliczona.
Jestem baaaardzo zadowolona!
Potrzebowałam tego od dawna, mimo że teraz trochę odczuwam ból mięśni brzucha.
Mam też nowe, małe marzenie...
Rower miejski :)



Napisane o godzinie: 12:08

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2018 (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2017 (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (18)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2015 (93)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (12)
  • ▼  2014 (87)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (12)
    • ►  września (12)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (8)
    • ▼  maja (10)
      • Przeczucia...
      • Czas pokaże...
      • Celibat
      • A jednak...
      • Dominator
      • 32 dzień cyklu...
      • Koniec
      • Mój prywatny raj na ziemi :)
      • RoweroweLove
      • Bez
    • ►  kwietnia (6)
Suwaczek z babyboom.pl
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.