poniedziałek, 8 września 2014

Pourlopowo + dopisek

Nie od dziś wiadomo, że to co dobre, szybko się kończy... Niestety :(
Tydzień nad morzem, tydzień u rodziców i trzeba było wracać.
Mąż z samego rana wyruszył do pracy, a ja?
Ja będę nadrabiać zaległe spotkania ze znajomymi :)
W czwartek czeka mnie wizyta u lekarza, mam nadzieję, że zobaczę moją Kruszynkę na USG i uzyskam dobre wieści. To już połowa 17 tygodnia, a ja nadal nie czuję ruchów, trochę zazdroszczę innym dziewczynom, mam nadzieję, że niebawem również doczekam się kopniaczków :)

U rodziców jak zwykle było wspaniale! To takie nasze "ostatnie" chwile spędzone w rodzinnych stronach, więc korzystam póki mogę :)
Wybrałam się z tatem na rower, odwiedziłam znajomych, rynek, najlepszą pizzerię w mieście, zapaliliśmy ostatniego grilla w tym sezonie, nazbierałam malin na soczki i ogólnie odpoczęłam na maksa od wielkiego miasta w ciszy i spokoju :)



Po powrocie czekała nas miła wiadomość. Kończą tynkować nasz etap. Czekamy na dni otwarte, kiedy będziemy mogli wejść do mieszkania, pomierzyć wszystko dokładnie i zacząć szczegółowo planować rozmieszczenie mebli, itd. Tworzy się również wizja pokoju dla dziecka... mebelki i łóżeczko wybrane, postawiliśmy na biel :) Teraz zastanawiam się nad kolorem ścian no i rozmieszczeniem tego wszystkiego, by miało to ręce i nogi :)


Dopisane po 20:00 
Mój Maluszek w odwecie na posta chyba dał o sobie znać! :) Być może tylko mi się zdaje, ale chyba czuję ruchy. Nie jest to żadne bulgotanie, mrowienie, itp., a pojedyncze delikatne uderzenia pod pępkiem raz na kilka, kilkanaście minut :) Zazwyczaj odczuwam je, gdy nie jestem w ruchu... Aaaaaa! :)

23 komentarze:

  1. Cieszę się, że urlop się Wam udał. U lekarza na pewno będą same dobre wieści :) I niedługo Maleństwo zacznie Cię kopać :) Teraz planowanie, urządzenie - fajnie.
    Buziak;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No no no... takie pyszności z grilla to i ja bym zjadła ;) Widać, pogodę mieliście super więc dobrze, bo człowiek inaczej funkcjonuje jak świeci słońce.
    A kopniaczki to myślę, że to już kwestia dni, kiedy poczujesz ruchy maleństwa :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do pokoju dziecięcego podobają mi się właśnie białe mebelki, bo kojarzą mi się z delikatnością i spokojem. :)

    Wszystko co dobre kończy się niestety szybko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Troszkę cierpliwości i poczujesz ruchy:) Grill wygląda apetycznie. Nasze meble dla małej to również biel rozjaśniają pokoik.
    trzymam kciuki za wizytę czwartkową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko część grilla... karkówka. Była jeszcze kiełbaska i hamburgery domowej roboty, ale nie dało się wszystkiego na raz jeść :)

      Usuń
  5. No tak to właśnie jest z tymi ruchami- jedni czują bardzo wcześnie inni późno. Ja czułam bardzo wcześnie ruchy ale to było takie mrowienie czasami delikatny kopniaczek :D A teraz to czasami aż się budzę rano jak się rusza :D
    Bo to jest tak etapowo- najpierw chcesz aby było widać brzuch, później poczuć ruchy, później aby mieć mniejszy brzuch bo jest tak wielki i chcesz jak najszybciej urodzić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! :)
      Najpierw nie mogłam doczekać się brzuszka, wszystkim coś tam już było widać, a mi nie... teraz podobnie jest z ruchami... Widocznie u mnie to wszystko idzie troszkę późniejszym tempem :)

      Usuń
  6. Widzę, że u Ciebie wszystko w porządku ;) urlop udany, mieszkanie na dobrym etapie :) super.. a ruchy na pewno niedługo poczujesz i będziesz się cieszyć :) wszystko na pewno z Kruszynką jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpoczynek to ważna rzecz i fajnie że udało się wykorzystać ten czas zostaw e-mail do siebie wyśle zaproszenie

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że urlop się udał i porządnie wypoczęłaś :)
    Mi też podobają się białe mebelki do dziecięcego pokoju. Do tego kolorowe dodatki i jest cud, miód, malina ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że u Was wszystko dobrze.
    Ruchy poczujesz na 100% a może już je czujesz tylko o tym nie wiesz ?? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno te "kopniaczki" nie są tak wspaniałe jak mogłoby się wydawać - to są już dwie opinie, które słyszałam.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne są takie przygotowania :)))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie maliny! Jak sztuczne ;D

    Ruchy to tak koło 20 tygodnia zwykle wyraźniej się czuje. Też jesteś drobna i szczupła więc myślę, że niedługo się u Ciebie pojawią :) Ja ostatnio twierdziłam, że jednak mi się wydawało, że mogłam już coś czuć, bo każda pisze, że te pierwsze ruchy to raczej takie jakby mrowienie... no mrowienia nie czułam ;)

    A w czwartek zobaczysz już jaka dzidzia jest duża :D Ja mam wizytę w kolejny czwartek i czekamy, czy nasze przeczucia się potwierdzą ;) Mój z początku to cały czas nastawiony na syna, ale teraz to już żyje tylko tym, że będzie miał córę, hehe.

    Będę w czwartek trzymać kciuki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Więc samo najlepsze przed Tobą :-) My o własnym mieszkanku póki co marzymy :-) Malinki! Mniam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak to już jest, że to co dobre szybko się kończy..
    Najważniejsze, że fajnie wykorzystaliście ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Same dobre wieści! Cudownie, że miałaś okazję wypocząć, a bobas jaki musiał być szczęśliwy, kiedy czuł te endorfiny:) A ruchy zaskoczą Cię w najmniej oczekiwanym momencie pewnie już niedługo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi sielsko :) fantastycznie, że czujesz już ruchy! kolejny etap ciąży otwarty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ważne, że chociaż taki krótki urlop był :)

    Jak cudnie :D Oby u pana doktora były same dobre wieści!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ehh grill, urlop... Cudowny czas, który mija w mgnieniu oka :) A szkoda :P
    To super, że już coś czujesz :) No i mam nadzieje, że wizyta będzie udana i zobaczysz Maleństwo na USG :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To maluszek:) wreszcie się doczekałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  20. czucie ruchów na początku to coś pięknego :) ja ostatnią miesiączkę miałam 30 stycznia a pierwsze ruchy w maju poczułam. Tzn nie byłam pewna ale pare dni później okazało się że to to :) teraz nie da się tego pomylić z niczym innym :D gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń