poniedziałek, 22 września 2014

USG II

Wszyscy dookoła pytają "gdzie twój brzuch?" i robią oczy, gdy mówię, że w piątek minie dokładnie połowa ciąży. Wszyscy się bardzo cieszą, ale są też tacy nieliczni co dopytują, że może coś jest nie tak, a może Dzidziuś nie rośnie... itd. Niewiele mi trzeba, żeby zacząć sobie zaraz pisać czarne scenariusze. Postanowiłam tego typu komentarzy nie brać do siebie, bo ciągle powtarzam sobie, że na pewno wszystko jest dobrze, ale mimo wszystko zawsze gdzieś tam, od czasu do czasu czarne myśli nawiedzają moją głowę. Przy okazji dzisiejszej wizyty u endokrynologa, postanowiłam zapisać się na dodatek na USG i popodglądać trochę mojego Szkrabka.

Z USG wynika, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W poprzednim USG z 12 tyg. wyszło, że Maluch jest 4 dni starszy, dziś z kolei, że w porównaniu do tygodni wg OM, jest 4 dni młodszy... Jednak lekarz zapewnił, że nie ma się czym martwić :)

Dzisiaj nawet troszkę się wiercił i słodko odpychał nóżkami. Niestety ułożył się podłużnie pośladkowo, w dodatku tak nisko w spojeniu łonowym, że nie udało się ustalić płci. No cóż... albo rośnie mi mały wstydzioszek, albo mały złośnik, który robi na złość i nie chce się ujawnić :)

Pewnie sobie myśli "Tak mama, chciałaś mieć niespodziankę do porodu, to będziesz ją miała..." hehehe :)

Kocham tą Dziecinkę z każdym dniem coraz mocniej i mocniej i z każdym kolejnym dniem nie mogę doczekać się, aż będę tulić ją w swoich ramionach! :)

26 komentarzy:

  1. Ja mam usg na każdej wizycie, w sumie miałam ich już 4 :P Fajnie jest porównywać jak dziecko się zmieniło w zaledwie 4 tygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory też miałam na każdej wizycie, tylko na ostatniej dosyć krótko i niewiele widziałam... a dzisiaj poszłam sobie tylko na USG.
      Jak się chodzi prywatnie, to zazwyczaj USG jest w cenie wizyty.
      Ja prywatnie chodzę do profesora, ale on nie robi USG, nie zajmuje się tym jest lekarzem typowo od niepłodności, od ustawiania hormonalnie, leczenia, itd., ale dzięki jego wizytom czuję się bezpiecznie i wiem, że ja i moje dziecko jesteśmy w dobrych rękach...
      Natomiast w Lux Medzie jest tak, że obowiązkowe są 3 najważniejsze USG i w rzadko których gabinetach ginekologicznych jest aparat USG.

      Usuń
    2. Rozumiem. Ja chyba nie wytrzymałabym nie wiedząc na pewno cz wszystko jest ok, czyli bez usg na każdej wizycie. Bo co gin może powiedzieć o przebiegu ciąży bez usg? Może popytać o objawy, zbadać ginekologicznie, ale nie powie czy dziecko dobrze się rozwija. Ja wiem, że może co miesiąc usg nie jest tak bardzo potrzebne, ale ja czuję się bezpiczenie jak je mam :)

      Usuń
    3. Tak, tylko że ja idąc do profesora na wizytę, tego samego dnia idę wcześniej też do Lux Medu i mam USG, więc do tej pory dla mnie to nie był problem :) A dzisiejsze zrobiłam dodatkowo, bo miałam zaległe skierowanie do końca września, więc szkoda, żeby się zmarnowało :P

      Usuń
    4. Rozumiem. No to szkoda, że się nie dowiedziałaś o płci. Kiedy kolejna próba?

      Usuń
    5. Trzymam kciuki. Moja 15 października :)

      Usuń
  2. Maluszek zdrowo się rozwija :) I w swoim czasie brzuszek też urośnie. Czasem inni swoimi strachami potrafią namieszać w głowie.
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super, że z Maleństwem wszystko w porządku i rośnie Ci zdrowo! Wzruszająco i słodko:) Szkoda, że taki wstydzioszek i nie chciał się mamusi pokazać, ale... najważniejsze, że wszystko ok:) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie warto słuchać tego co mówią inni, bo to tylko niepotrzebny stres..
    Wiadomo, że każda ciąża jest inna, i nie każda kobieta ma duży brzuszek ;)
    Dużo zdrówka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze, że Dzidzia zdrowo się rozwija :)
    I tak jak Dashido powiedziała- każda ciąża jest inna i nie każda kobieta ma duży ciążowy brzuszek :)
    Ściskam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przejmuj sie gadaniem ludzi. Mi do 8 miesiąca gadali że chyba mam za maly brzuszek jak na ten etap ciąża. I też nie raz poddawalam sie tej presj. Nasze chłopaki tez nie chciały ujawnić płci. A ja ją tak bardzo chciałam znać. Z tego co pamietam to oboje ujawnili sie dopiero okolo 22 tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie martw się, jeszcze Cię wywali :-) najważniejsze, że wszystko jest w porządku! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię tego stwierdzenia :P
      A może będę miała ładny i zgrabny, a nie wywalony? :)

      Usuń
    2. Chodziło mi o to, że jeszcze będziesz miała brzuszek :) I takiego właśnie Tobie życzę, zgrabniutkiego, ładniutkiego :)

      Usuń
  8. Kochana u mnie tak samo- 30 tydzień a kruszyna dalej pośladkowo;) I szczerze mówił, że to dziewczynka już 3 razy.. ale sama nie wiem hehe ;D Wyjdzie przy porodzie to się dowiem ;) Najważniejsze ze u Ciebie wszystko dobrze i nie martw się takim gadaniem innych ludzi- u mnie w 30 tygodniu mówią, że mam bardzo mały brzuszek, ale skoro Mała jest zdrowa to to dla mnie najważniejsze !! 3mam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tylko, że mój Szkrab jest jeszcze malutki i tak się wcisnął tym tyłkiem za moją kość łonową, że nie jest możliwe najechanie sondą i podpatrzenie przez kość. Jak trochę urośnie to na pewno się ujawni, a może na następnym USG się obróci :)

      Usuń
  9. Mnie zawsze denerwowały insynuacje, że coś jest nie tak. Ja w 20 tygodniu miałam brzuszek mało widoczny. I o ile nałożyłam obciśniętą bluzkę tak wszystko fajnie, ale jak coś luźniejsze już widać nie było.
    I wiesz co? I cieszę sie, że nie był wielki nigdy. Nie miałam problemów z chodzeniem, z robieniem czegokolwiek, bo brzuszek nigdy nie przeszkadzał aż tak.
    Jedni mają małe brzuszki, inni duże: tak jest i nie ma co się martwić niepotrzebnie.
    Najważniejsze, że dziecko zdrowe, tylko to się liczy.
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś drobniutka, więc nie dziwne, że i brzuszek jest mały :) Te komentarze są na pewno od zazdrośnic, które same miały ogrooomne brzuszki w ciąży :P Bo wiedzą, że gdy urodzisz, to od razu wrócisz do wagi i figury sprzed ciąży :) A niektórym jest ciężko wrócić do tego stanu "sprzed" :p Czujesz się dobrze, więc i dzidziuś jest zdrowy i zadowolony :) I gdy tak pisałaś, że nie udało się ustalić płci, to właśnie pomyślałam sobie, że chciałaś mieć niespodziankę, więc będziesz ją mieć :P Ps. A Twoja mama jaki miała brzuszek w ciąży? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana uwierz mi, że ja drobiutka nie jestem... należę do osób raczej ciężkokościstych i umięśnionych, no i tłuszczyku tu i ówdzie też mi nie brakuje i już wiem, że będę miała problem ze zrzuceniem pozostałości po ciąży z tyłka i ud, no ale cóż... tym będę się martwić później :)
      Moja mama w ciąży miała mały brzuszek i przechodziła ją bezobjawowo, więc pewnie mam to po niej :)

      Usuń
    2. Co Ty mówisz, na zdjęciach z wesela wyglądasz jak chudzinka :) A skąd pomysł, że będzie problem ze zrzuceniem tych "kilku" dodatkowych kg? :) Z tego co piszesz jesz zdrowo, więc nie sądzę, żebyś dużo przytyła:) I pewnie faktycznie masz to szczęście, że odziedziczyłaś fenomen małego brzuszka po mamie :) Moja mama kiedy była ze mną w ciąży jadąc autobusem zajmowała dwa miejsca, więc mam nadzieję, że u mnie dziedziczenia nie będzie! :P

      Usuń
    3. Hehehe :) Taką miałam suknię, miała zasłonić to, co niekoniecznie piękne czyli szerokie biodra :P A jeśli chodzi o brzuch, to w sumie nie jest najgorzej ;) Mi zawsze wszystko idzie w tyłek i w uda i sądzę, że w ciąży też tak będzie, że dodatkowe tłuszczykowe kg pójdą właśnie tam... :P
      No a z tym zdrowym jedzeniem to nie do końca tak jest, staram się, ale nie zawsze wychodzi... lubię słodkie, lubię "śmieciowe jedzenie" także wiesz... ;)
      Jednak nie martwię się... mąż już mi zapowiedział, że chętnie z dzieckiem będzie siedział, żebym mogła chodzić na fitnessy, itd., że on już się o moją figurę zatroszczy hehehehe :D

      Usuń
    4. Zobaczysz jak szybko zgubisz zbędne kg. Ja też się bałam o to jak będę wyglądać. Początki były tragiczne. Skóra wisiała na brzuchu, ale łatwo się nie poddałam i kupiłam pas poporodowy. Cały czas go nosiłam i nawet w nim spałam. Trochę wspomagałam się dietą. Potem zaczęły się spacery z małą i wszystko wróciło do stanu sprzed ciąży. Będzie dobrze.

      Usuń
  11. Wiesz, gdyby lekarz powiedział "Ma Pani za mały brzuch" to by się przejęła, ale jak to jest takie gadanie innych osób, to niech se gadają ;) Jest wszystko OK, a Ty sobie po prostu dłużej pochodzisz w normalnych spodniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. WIdzisz, ja miałam mały brzuszek do końca 6 mca, teraz raz mi się zdarzyło, że pielęgniarka pobierająca krew zapytała czy bliźniaki :P Cóż takie życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skąd ja znam te komentarze... Spokojnie - ciesz się swobodą ruchów, brzuszek urośnie, a moja pani doktor powiedziała, że lekka "puchlina" ;) pojawia się pod koniec 5 miesiąca i to jest fizjologiczne. Też tak miałam! Wszystko na pewno jest dobrze. Dzięki temu, że masz mniejszy brzuszek, lepiej będziesz czuła maluszka.

    Nasze USG trwały i trwały, bo mały zakrywał się rękoma, albo chował przytulając do mojego boku ;) nie lubią, jak się do nich zagląda ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń