piątek, 6 marca 2015

Podróżniczka...

Będąc w ciąży zastanawiałam się, czy Ola będzie lubiła jeździć samochodem? Ja np. baardzo lubiłam i lubię do dziś jazdę wszelkimi środkami komunikacji, a najbardziej długie trasy i najlepiej w jakieś nieznane miejsca. Gdy byłam mała, ledwo wyjechaliśmy z domu, a ja już zasypiałam w aucie.

Ostatni miesiąc ciąży często spędzałam w aucie, czy to jako pasażer, czy jako kierowca. Mieliśmy do załatwiania dużo spraw związanych z mieszkaniem, więc często się jeździło tam i ówdzie. Ola w aucie stawała się bardzo ruchliwa. Ciekawiło mnie, cóż to może oznaczać? Czy podoba jej się to, czy może wręcz przeciwnie?

Teraz już chyba wiem. Ola wspaniale znosi przejażdżki samochodem. To chyba urodzona podróżniczka. W wózku czy foteliku na spacerku, póki co też się uspokaja i zasypia... Mam nadzieję, że wiosenne spacerki to będzie dla nas czysta przyjemność :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz